A ostatni tydzień generalnie obfitował w imprezy - byliśmy na IGRACH czego bardzo żałujemy - wydaje mi mi się, że po prostu już się "postarzałam" i jakoś ten klimat mnie okropnie zmęczył. Było pożegnalne piwko w piątek i w sobotę, w międzyczasie wizyta w Chrzanowie i Częstochowie (domykanie spraw uczelni). Zmieniłam też kolor włosów dwukrotnie - tym razem to chyba ostatnia zmiana, jeśli wytrwam (w co wątpię ale może jednak ;)) to pozostanę przy moim naturalnym kolorze włosów i może kiedyś będę wam mogła opowiedzieć moją włosową historię a jest o czym mówić.
Spotkała mnie też bardzo miła niespodzianka ale to może napiszę jak przyjdzie paczka :)
Tak na dobrą sprawę to dzisiaj krótko - kilka zdjęć z insta, kilka linków i zapraszam na fejsika
[1] Awwww mały lisek <3
[2] co się dzieje w KRK
[3] zrozumieć Amerykę i nie tylko
[4] kolejowa restauracja w Gliwicach, w której piwo przywiezie ci parowóz
[5] whereisjuli.com - travel blog
[6] piękny tekst pięknej Justyny - "ciało, którego nie chciałam"
[7] kolega ze szkoły prowadzi bloga podróżniczego, przyciągnął mnie Kolumbią
Tyy, dawaj tę włosową historię, bom ciekawa na maksa :)) Czyli co, teraz blondyna? ;) Ech, chciałabym być blondynką, ale po mych rudościach rzygam farbowaniem i walką z kudłami. Próbuję dotrzeć do naturalnego koloru, ale jestem już znudzona odrostami i chyba coś zrobię na łbie... ;)
OdpowiedzUsuńbardzo bardzo lubię Twoje wpisy.
OdpowiedzUsuńczłowiek kameleon :D
Fantastyczny kostium! :)
OdpowiedzUsuńSama muszę wyruszyć na łowy, bo jednak w podróż podlubną wypadałoby zabrać coś bardziej ambitnego niż stare bikini :D w tych włosach bardzo dobrze wyglądasz, aczkolwiek rozumiem Twoją potrzebę szaleństwa - kobieta zmienną jest! :)
Pozdrawiam!
Fantastyczny kostium! :)
OdpowiedzUsuńSama muszę wyruszyć na łowy, bo jednak w podróż podlubną wypadałoby zabrać coś bardziej ambitnego niż stare bikini :D w tych włosach bardzo dobrze wyglądasz, aczkolwiek rozumiem Twoją potrzebę szaleństwa - kobieta zmienną jest! :)
Pozdrawiam!