O moich wstępnych przygotowaniach do wyjazdu pisałam ostatnio,teraz czekam na sakwy, żeby móc przeprowadzić wstępne pakowanie. Zakupy zrobiłam już praktycznie całe, udało mi się uzbroić w służbowy strój (biała koszula, czarne spodnie i baleriny - musiałam kupić wszystko od stóp do głów). Ale ogarnęłam sobie też strój plażowy :) (I <3 CroppTown)
Jutro fryzjer, dzisiaj ostatnich kilka stron wypracowań na uczelnię, w środę sprawdzam akumulator z moto, w czwartek mechanik a wieczorem Igry, w piątek Igry i pożegnalne piwko w zacnym gronie (jakoś trzeba to połączyć a czasu coraz mniej), w sobotę uczelnia a potem grill u taty, w niedzielę jakiś super obiad w super miejscu, a potem jeszcze dwa dni i w środę o 8.00 wyjazd na Belgrad. Do tej środy muszę jeszcze znaleźć czas na założenie fapage Korfu (służbowe zadanie :)). W międzyczasie kontaktuje się ze znajomymi, z którymi planuje zobaczyć się po drodze i trochę mnie martwi bo kumpela z Serbii straszy jakimis zamieszkami w Skopje. Jeszcze nie rozgryzłam tematu ale mam nadzieję, że nie będę musiała przez to zmieniać trasy.
Nie mam czasu na surfowanie po internecie ostatnio więc dzisiaj słabo z linkami
[1] Burgery z Avengersów
[2] Nastoletnia mama i mama nastoletniej mamy [3]
Zapraszam oczywiście na instagram i na fejsika !
0 komentarze:
Prześlij komentarz
...