Przysiadowe wyzwanie

Ponieważ moja przygoda z aktywnością fizyczną jest chwilowo zawieszona a mi się to bardzo nie podoba pomyślałam, że kilka przysiadów dziennie nie zaszkodzi. Nie chodzi tu o wyzwanie samo w sobie, po prostu nie chcę bardziej odwlekać ćwiczeń, a nie mam na to niestety wpływu.

Wpadłam również tutaj i doszłam do wniosku, że jest to idealny pomysł! Ostatnio tyle rozwodziłam się o mojej liście stu i proszę, pod sam nos ktoś podsunął mi pomysł jak mogłabym zbliżać się do realizacji moich celów każdego dnia - wystarczy z każdego miesiąca uczynić miesiąc wyzwania! Powiem szczerze do tej pory traktowałam to jako jednorazowy "wybryk", a przecież faktycznie jest to świetnym pomysłem by co 3o dni wyznaczyć sobie nowy cel i przez cały miesiąc go realizować. Ach, proste rzeczy, fajne rzeczy! (:

Poza tym wyposażyłam dzisiaj swojego smartphone'a w dwie nowe aplikacje - Endomondo i WalkMate. Zobaczymy czy będę potrafiła zrobić z nich użytek.

Zauważyłam, że przez ostatni rok za bardzo skupiałam się na jednym aspekcie mojego życia, no może dwóch, a w pozostałych strasznie zdziczałam! Nie słuchałam muzyki, nie wykorzystałam żadnych możliwości mojego telefonu, nie czytałam książek, nie kupiłam sobie praktycznie żadnego ubrania, na komputerze mam syf jak ich mało, nie oglądałam tylu filmów ile bym chciała, nie uczyłam się tego co lubię i ... mogłabym tak wymieniać w nieskończoność. Pora wziąć się naprawdę w garść (:


Share on Google Plus

About motocyklistka.eu

12 komentarze:

  1. Może wybierasz zły odcień albo złą konturówkę? :P Moim zdaniem to nie może nie działać!

    Co do tych miesięcznych wyzwań - fajny pomysł :) Też chyba tego spróbuję, bo zazwyczaj chciałam zrobić wszystko jednocześnie, a nie wychodziło z tego nic.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może zły odcień. Generalnie nie bardzo się maluję a słowo konturówka jest mi obce (:

      Usuń
  2. !jestem na trzecim dniu przysiadowego wyzwania ;) moje kolana płaczą...
    Endomondo i ja ściągnęłam, jednak mój smartfon jest widocznie starszej generacji. No i mi nie działa :(
    powodzenia ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ściągnęłam ale nie miałam okazji jeszcze skorzystać za to włączyłam WalkMate i wg niego spaliłam chyba 5kcal więc jak widać mało aktywny dzień za mną (: Moje kolana też średnio poradziły sobie z dniem pierwszym, zobaczymy czy to wyzwanie dla mnie bo może być ciężko.

      Usuń
  3. Świetny pomysł. Ja ćwiczę raczej spontanicznie, więc i efektów nie ma wielkich, ale jakoś nie "czuję" tego planowanego ćwiczenia. Byc może dlatego, ze nie liczę na efekty, a robie to dla relaksu ;) Ale zyczę wytrwałości!

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne wyzwanie. Ja mam problem, żeby wstać po kilku przysiadach :P Przy okazji zapraszam do wzięcia udziału w moim rozdaniu. Do wygrania kosmetyki oraz pokrowiec na laptopa :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem w trakcie podobnego wyzwania tyle, że z brzuszkami. Także życzę powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja niestety nie mogę brzuszków jeszcze robić bo mam uraz na brzuchu, który niestety jeszcze mnie boli przy poruszaniu, mam nadzieję, że od niedzieli będę mogła faktycznie zacząć na całego już (:

      Usuń
  6. przysiady zabilyby moje nieskore do wspolpracy kolana, ale ogolnie szanuje takie wyzwania! zycze wytrwalosci :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja w większość dni raczej też odpuszczam makijaż, bo właściwie nie widzę wielkiej różnicy bez niego i z nim (chociaż jak już w końcu go nakładam, to tłumy szaleją, mężczyźni padają do stóp, kobiety zielenieją z zazdrości... haha, żartuję oczywiście!). Ale wiem, że czerwona szminka jest po prostu trudna, jak się dobrze nie obrysuje ust. I łatwo się rozmazuje. A jak wcześniej się zrobi kontur to można szaleć, pić, jeść i będzie wyglądało dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  8. I znów zmiany :) Ostatnio dużo blogowiczów je wprowadza :) To chyba zbawienny wpływ wiosny :) I mnie chyba powoli zaczyna to wciągać :) Czas się za siebie wreszcie wziąć!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ach miałam w dwutygodniowym zwyczaju robić półprzysiady myjąc zęby, ale nagle mi przeszło jak ręką odjął;/ Chyba trzeba do tego wrócić!

    OdpowiedzUsuń

...