Czy się pomyliłam? Szczerze mówiąc nie. Dokładnie dowiedziałam się tego co napisane jest w instrukcji obsługi ale szybciej niż jakbym miała czytać ją sama (bo w zaledwie 8h), było trochę zajęć praktycznych i możliwość skorzystania z innych aparatów firmy Nikon. Dostaliśmy też obiektywy do swoich. Do tego sprezentowano nam gadżety i podane zajebiste kanapeczki z łososiem - żyć nie umierać.
Ale po kolei - kurs zaczyna się od tradycyjnego przedstawiania się (nie wiem po co bo nie pamiętam ani jednego imienia z tego dnia) i powiedzeniu kilku słów o sobie (bardziej pod kątem fotografii czyli dlaczego się w ogóle w tym pokoju znaleźliśmy). Najważniejsza rzecz na start - nauczyć się poprawnie trzymać aparat (zdziwienie - nikt w grupie nie robił tego prawidłowo). Potem poznajemy tajniki trzech magicznych rzeczy: czułość matrycy, czas naświetlania i przysłona.
Żródło nikon.com |
Że manualne tryby w moim aparacie polegają na:
P - ustawieniu ISO, przysłona i czas naświetlania automatycznie
S - ustawieniu czasu (przysłona automatycznie)
A - ustawieniu przysłony (czas automatycznie)
M - wszystko manualnie
Wyszliśmy na zewnątrz i pobawiliśmy się trochę tymi ustawieniami, do tego było kilka słów o ekspozycji, balansie bieli , ostrości a na koniec i o obiektywach i poznaliśmy super program ViewNX2 dla Nikona, który umożliwia ustawienie wszystkich pozostałych parametrów oprócz właśnie przysłony, czasu naświetlania i czułości.
Także podsumowując za 395zł naprawdę warto się wybrać.
Fajna ta grafika, wszystko jasno i porządnie pokazuje. Ja się tego nauczyłam w sumie czytając fora fotograficzne i eksperymentując :) Na początku wydaje się skomplikowane, a później się w ogóle o tym nie myśli, wszystko samo się ustawia:) Dużo funu z tego aparatu Ci życzę!
OdpowiedzUsuń