Miesięczne podsumowanie LUTY

Luty upłynął pod znakiem Gwiezdnych Wojen  - udało mi się w końcu zobaczyć prawie całą serię na raz. Poza tym ogarnęłam bardzo dużo tematów, nie tylko w kwestiach zawodowych ale też zrobiłam dużo dla siebie.

1. FILMY OBEJRZANE




 




2. FILMY OBEJRZANE PO RAZ KOLEJNY

 

  1. Praktyki pedagogiczne - znaleźć szkołę i dopiąć sprawę na ostatni guzik!
  2. Praca magisterska! - FAILED
  3. Sport:
    1. Siłownia - nie udało mi się kupić karnetu w ubiegłym miesiącu, mam nadzieję, że tym razem się uda
    2. Trzy razy w tygodniu ćwiczyć! Basen, siłka, obojętnie.
  4. Muszę iść w tym miesiącu na strzelnicę! (Wybrałam 22 luty, zobaczymy czy się uda - zawsze lepiej realizować konkretne plany) - ze względów finansowych przenoszę plan na marzec
  5. Kupić yerba mate - w herbaciarni!! Zacząć pić ją kilka razy w tygodniu (: - FAILED
  6. Może skuszę się na jedno z wyzwań - klik albo hello zdrowie? klik - FAILED
  7. Uroda: - FAILED
    1. 30 minut na rowerku 3 razy w tygodniu (minimum)
    2. 15 minut masażu 3 razy w tygodniu (minimum) - to nowość, poczułam się zachęcona po przeczytaniu tego 
  8. Standardowo w kategorii kultura
    1. Obejrzeć minimum 10 filmów (w tym jeden w kinie)
    2. Przeczytać 2 książki (jak uda się skończyć chociaż jedną to będzie cud!) - FAILED
A największa dawka energii na dobre zakończenie miesiąca to oczywiście koncercik!


Muszę przyznać, że luty był dla mnie miesiącem bardzo intensywnym. Udało mi się iść do kina (a w moim przypadku to mega osiągnięcie), regularnie chodzić i na siłownię i na basen (chociaż ten zaniedbałam w ubiegłym tygodniu, przyznaję się bez bicia), wziąć udział w kilka szkoleniach w tym jednym naprawdę zajebistym, zamknąć semestr na uczelni (oprócz pracy magisterskiej...), w miarę ogarnąć kwestie żywieniowe, być na kilku fajncyh imprezach i spotkać znajomych, których nie widziałam od lat. Jestem naładowana pozytywną energią, uwielbiam działać na wysokich obrotach i nie mieć na nic czasu. Jedynie weekend dał mi popalić bo przeleżałam cały z gorączką. Nienawidzę chorować!!

Jak widać, nie udało się zrealizować wszystkich celów z listy ale i tak miesiąc uważam za udany bo zrobiłam dużo ponad to co zaplanowałam. Pora na listę na marzec:
  1. Praca magisterska! 
  2. Praktyki :)
  3. Sport - wystarczy, że utrzymam tendencję z lutego (basen + fitness)
  4. Zacząć grę w brydża  - w środę było pierwsze podejście :)
  5. Zorganizować swoją naukę niemieckiego!
  6. Muszę iść w tym miesiącu na strzelnicę! - cel przeniesieony z lutego bo nie było kasy, oby w tym meisiącu się udało. 
  7. Kupić yerba mate - w herbaciarni!! Zacząć pić ją kilka razy w tygodniu (: - też nie udało się w lutym, spróbujemy w marcu!
  8. Może skuszę się na jedno z wyzwań - klik albo hello zdrowie? klik - bardzo chciałam spróbować ale naprawdę, naprawdę nie umiałam się zarejestrować!?
  9. Kultura:
    1. Obejrzeć minimum 10 filmów (w tym jeden w kinie)
    2. Przeczytać 2 książki 


Share on Google Plus

About motocyklistka.eu

1 komentarze:

  1. Nie oglądałam żadnego z tych filmów, ale "Nowszy model" wydaje się być w moim guście :) Tez ostatnio noszę się z zamiarem kupienia yerby;)

    OdpowiedzUsuń

...