We wtorek i środę zaczynałam bądź kończyłam na rowerku/bieżni/orbitreku - chociaż te 2-3km. Dzisiaj zamiast zajęć zrobiłam swój standardowy trening na siłowni, o którym może napiszę jutro. Mięśnie brzucha to najbardziej zaniedbana partia więc nie ukrywam, że w tym tygodniu dałam im mocno popalić. Bardzo mocno.
Niestety we wtorek męczył mnie straszny katar i od tamtej pory nie czuję się najlepiej i mam jakieś złe przeczucia, że znowu się rozchorowałam. Przez ostatnie pół roku byłam tak podatna na wszelkiego rodzaju wirusy, że sama nie mogę w to uwierzyć. Nie potrafię w żaden sposób poprawić swojej odporności, jedynie lekarka zasugerowała tabletki z jeżówką i powiem szczerze póki je zażywałam było całkiem ok więc chyba pora do nich wrócić. Mam tylko nadzieję, że nie jest za późno i rozłoży mnie po raz kolejny zapalenie oskrzeli.
Nadrobiłam też kilka zaległości na uczelni chociaż nadal nie zabrałam się za pisanie pracy magisterskiej. Nieubłaganie zbliża się koniec tygodnia a ja nie obejrzałam żadnego z tych filmów! SKANDAL.
Z nowości kosmetycznych, które koniecznie muszę dopisać do swojej listy:
Seria z Joanny z olejkiem argonowym. Wspominałam ostatnio, że sam olejek argonowy już zamówiłam i dziś odebrałam przesyłkę <jupi!>, ale ponieważ lubię kosmetyki tej firmy i chociaż ich szampon, którego używam obecnie nie jest rewelacyjny, myślę, że ta seria jest warta wypróbowania. O przesyłce też może jutro (:
Na deser:
[1] świat-na-talerzu znalezione tu, może spełnię w końcu swoje ambicje dotyczące kucharzenia
[2] zdrowienawidelcu również znalezione tu
[3] jakość vs. cena
[4] bardzo fajny blog o nauce języków obcych
[5] garbage girls
[6] o aferze zbożowej na wykopie
[7] Hiszpańskie Lato w Gliwickim Teatrze Muzycznym. Chciałabym, chciała, ale się pewnie nie uda
[8] Gumball 2013, trasa przebiega już drugi raz przez Polskę, chyba sobie dzisiaj z pracy wrócę A4 (:
[9] znów co nieco do zjedzenia !
[10] kilka filmów o surfingu do obejrzenia
[11] koniecznie! Kolorowo, smacznie, inspirująco <3
Nie martw się, masz jeszcze dużo czasu żeby zwiedzić Hannover ;D
OdpowiedzUsuńNo na poprawę trawienia może i jest dobra czerwona herbata. . Ale ja miałam na myśli pomaganie w spalaniu tłuszczu ;D
Czerwona herbata wspomaga metabolizm, wpływa dobrze na trawienie i jest nazywana mordercą tłuszczu. Zielona oczywiście też jest ok, natomiast lepsza jest czerwona. Mam cały czas na myśli głównie herbatę pu-erh, przepraszam, że nie doprecyzowałam.
Usuńzazdroszcze mobilizacji ! :)
OdpowiedzUsuńwłasnie testuję odzywkę serum i olejek :) Są dobre, ale odżywka tyłka nie urywa :P
OdpowiedzUsuńJa raczej myślałam o szamponie i może masce, serum albo odżywce. Jeszcze nie wiem. Szamponu używałaś może?
UsuńNawet nie wiedziałam, ze Joaśka ma taką linię :)
OdpowiedzUsuńszamponu właśnie nie, ja te kosmetyki dostałam w ramach współpracy na blogu mojej kolezanki z fryzurki.blox.pl która jest teraz poza PL i nie miała jak przetestować ;))
OdpowiedzUsuńDrogi Grejfrucie! Bardzo się cieszę, że mogłam być "na deser" ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tej firmie :) Pozdrawiam i zapraszam na moje DIY :)
OdpowiedzUsuńmuszę w końcu wybrać się kiedyś na zajęcia z zumby - kusi!:)
OdpowiedzUsuńMatko kochana, jakie treningi! Aż mi się słabo robi:D Wymiękłabym od razu.
OdpowiedzUsuńA wiesz, gdzie można kupić tę serii Joanny, przez internet? Bo kurczę też chcę zacząć działać z olejkiem arganowym. No i męczę się teraz z włosami i cerą, czytam całe dnie blogi o włosach, bo muszę coś zrobić z tymi piórami okropnymi:)
Wiesz, ja jeszcze nie kupiłam tej serii, natknęłam się na nią u kogoś na blogu i się napaliłam (: Niestety nie wiem gdzie ją można dostać online.
Usuń5 najlepsza! Jest coś fascynującego w tych domowych, nigdy nie sprzątanych burdelach. A może to sentymentalizma za siostrą - bałaganiarą? ;)
OdpowiedzUsuń