Miesięczne podsumowanie STYCZEŃ

Mój styczeń był bardzo pracowity, nie udało mi się skorzystać z dwóch tygodni ferii tak jak chciałam - zamiast odpoczynku i oglądania filmów odwiedzałam regularnie wszelkiego rodzaju urzędy i sądy załatwiając pewne zaległe sprawy, ale całe szczęście już prawie wszystko udało się doprowadzić do ostatniego etapu. Dość dobrze poszło mi z realizacją punktu 4, mieszkanie sprzątam praktycznie co dziennie ale jeszcze nie rozpoczęliśmy takiego prawdziwego remontu, zrobiliśmy za to dobry wstęp do niego. 

Niestety brakło mi czasu na siłownię, w tym miesiącu królował basen a ten cel przenoszę na kolejny miesiąc. Jestem za to zadowolona ze zmian w mojej diecie, pisałam o tym w poście o zdrowszych nawykach ale oczywiście to dopiero początek i nadal mam zamiar mocno pracować nad tym obszarem mojego życia (: Odzyskałam mój komputer a co za tym idzie dostęp do zdjęć i mojej listy stu, znowu będę mogła pisać tu normalnie. 



1. FILMY OBEJRZANE PO RAZ PIERWSZY











2. FILMY OBEJRZANE PO RAZ KOLEJNY 



 

3. SERIALE 



  1. samochód: zawieszenie + układ hamulcowy
  2. zdrowie/uroda/sport: 
    1. SIŁOWNIA!! - FAILED
    2.  Alergolog + badania kontrolne
    3. przyjrzeć się dokładniej diecie bezglutenowej, jeszcze uważniej dobierać produkty w kuchni - niech styczeń będzie pierwszym naprawdę zdrowym miesiącem jeśli chodzi o to co jem
  3. kultura
    1. przeczytać co najmniej 3 książki - FAILED
    2. obejrzeć 10 filmów w tym przynajmniej jeden w kinie (Hobbit I guess)
  4. Mieszkanie - sprzątanie + remont zacząć
  5. Allegro - wystawić ciuchy i htc
  6. UCZELNIA - magisterka, różnice programowe, praktyki!!!!! - ten punkt zrealizowałam częściowo 


LUTY A jakie plany na luty? Chciałabym, żeby ten miesiąc upłynął pod znakiem nauki - głównie angielskiego. Uczelnia ma być najważniejsza bo mam ogromne zaległości na tym polu. Chcę też przypomnieć sobie hiszpański, odkurzyć go odrobinę więc możecie się spodziewać wielu wpisów na temat języków obcych - będę pisać o tym jak robić notatki, z jakich materiałów korzystać, jak osiągać różne cele jeśli chodzi o poznawanie języków (jak rozwijac umiejętności czytania, pisania, mówienia itd.), postaram się wrzucić też kilka konkretów czyli różne zadania i zagadnienia z angielskiego i hiszpańskiego na różnych poziomach zaawansowania. Planuję też nauczyć się nowego języka i dzielić się z wami moimi spostrzeżeniami - co robię, jak często, jakie robię postępy. Także nauka języków obcych na pewno na stałe zagości na moim blogu.


Poza tym postaram się podzielić się z wami moją drugą pasją (:


A w życiu oczywiście idziemy do przodu:

  1. Praktyki pedagogiczne - znaleźć szkołę i dopiąć sprawę na ostatni guzik!
  2. Praca magisterska!
  3. Sport:
    1. Siłownia - nie udało mi się kupić karnetu w ubiegłym miesiącu, mam nadzieję, że tym razem się uda
    2. Trzy razy w tygodniu ćwiczyć! Basen, siłka, obojętnie.
  4. Muszę iść w tym miesiącu na strzelnicę! (Wybrałam 22 luty, zobaczymy czy się uda - zawsze lepiej realizować konkretne plany)
  5. Kupić yerba mate - w herbaciarni!! Zacząć pić ją kilka razy w tygodniu (:
  6. Może skuszę się na jedno z wyzwań - klik albo hello zdrowie? klik
  7. Uroda:
    1. 30 minut na rowerku 3 razy w tygodniu (minimum)
    2. 15 minut masażu 3 razy w tygodniu (minimum) - to nowość, poczułam się zachęcona po przeczytaniu tego 
  8. Standardowo w kategorii kultura
    1. Obejrzeć minimum 10 filmów (w tym jeden w kinie)
    2. Przeczytać 2 książki (jak uda się skończyć chociaż jedną to będzie cud!)
Moja zakupowa wishlista w tym miesiącu wygląda tak:

Absolutnym numerem jeden jest masło shea! Nie mam żadnego kosmetyku do nawilżania twarzy, właściwie używam tylko olejku arganowego, który świetnie odżywia ale na zimmę potrzebuję jeszcze odpowiedniego nawilżenia i ochrony.

Numerem dwa jest strój kąpielowy - ostatnio często chodzę na basen a mój obecny strój mam od gimnazjum (: Taki klasyczny czarny wygląda dobrze:



- maskę Eveline i saszetki z Biovaxu (maski z Biovaxu chcę wypróbować od dawna, chyba w końcu nadarzyła się okazja)


- oczyszczający szampon z Farmony, chyba ten ze skrzypem polnym


Jest jeszcze kilka rzeczy, które wyglądają kusząco w walentynkowej gazetce Biedronki: mydło naturalne (jak będę na miejscu sprawdzę sobie co to za cudo), płatki oczyszczające pory (lata ich nie widziałam w sklepach a kiedyś uwielbiałam!), wody toaletowe z Addidasa.


Share on Google Plus

About motocyklistka.eu

3 komentarze:

  1. Fajny pomysł z tą listą - jak człowiek publicznie się pochwali, to się bardziej motywuje do realizacji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W moim przypadku upublicznianie planów zawsze działa na moją korzyść bo faktycznie czuję się bardziej zobowiązana by je zrealizować (:

      Usuń
  2. Bardzo dobry wpis. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

...