Plan pielęgnacyjny na jesień

Wielkimi krokami zbliżał się dzień 30 września czyli ten, który wyznaczyłam sobie na d-day. Może się wam to wydawać śmieszne i niepoważne ale ja bez konkretnych terminów nie jestem w stanie prosperować tak efektywnie jak z nimi. Także od zeszłego poniedziałku zaczęłam atak na swoje ciało, włosy, odżywianie, treningi i w ogóle wszystko. Powoli zbierałam wszystkie potrzebne elementy - suplementy, zioła, kosmetyki etc. tak, żeby nie mieć wymówek i...

Włosy to jedna z ważniejszych rzeczy (zaraz obok aktywności fizycznej). Jak chcę o nie dbać? Skorzystam z planu pielęgnacji włosów dla początkujących włosomaniaczek i do mojej tygodniowej pielęgnacji wprowadziłam mycie szamponem oczyszczającym i zamierzam, dzisiaj notabene, zacząć przygodę z olejowaniem - klik i klik - raz na siedem dni starczy. Odstawiam chwilowo farbowanie chociaż ostatni raz rozjaśniałam się pod koniec lipca więc odrost jest dość spory, ale muszę jeszcze przeczekać co najmniej miesiąc. Suszarka idzie w odstawkę! Do tego na pewno raz w tygodniu na moją głowę trafi maska, zacznę od dokończenia tej z Alterry granat Aloes a potem Joanna Miód & Cytryna. Zastanawiam się również nad wcierką raz w tygodniu i chyba wybiorę kurację wzmacniającą Joanna Rzepa.

Od wewnątrz oczywiście też należy się moim włosom odżywienie, obecnie piję sobie codziennie kubek herbatki z pokrzywy, a raz na dwa, trzy dni dorzucam do tego skrzyp. Obydwa zioła wspomagają wzrost włosów, ale oprócz tego mają bardzo pozytywny wpływ na organizm ogólnie, pokrzywę zaleca się pić w okresie jesienno-zimowych ponieważ wzmacnia odporność. Początkowo zastanawiałam się też nad drożdżami ale ponieważ moim głównym celem nie jest przyspieszenie wzrostu włosów a ich wzmocnienie i odżywienie toteż pozostanę przy skrzypie i pokrzywie.

Moja dieta obecnie nie jest zrównoważona, nie przykładam do niej zbyt dużej wagi i wiem, że zmiany na tym polu będą dla mnie najtrudniejsze dlatego mam zamiar wspomagać się, przynajmniej na początku, suplementami. Zaczęłam od tranu, magnezu i zestawu witamin i minerałów.

Miniony tydzień, jeśli miałabym go obiektywnie ocenić, nie wypadł najlepiej, szczególnie jeśli chodzi o aktywność fizyczną. Mam zamiar zmienić to tak szybko jak to możliwe, ale niestety z pewnych względów jestem psychicznie wykończona i raczej nie zmieni się to na przestrzeni najbliższych kilku dni, dlatego mogę nie podołać wyznaczonemu sobie celowi.

[1] Manipulacja ksztatem załamania powieki - ten blog to kopalnia rzeczy niesamowitych, większość postów po prostu czytam z otwartą buzią
[2] Hashtagi w muzyce, nie wiedziałam, że to środek stylistyczny, właściwie to klik klik

[3http://modnefrele.blogspot.com to kopalnia wiedzy o fajnych miejscach i eventach na Śląsku, to jedno z miejsc, o którym nigdy nie słyszałam, a które z chęcią bym odwiedziła
[4] fakty, które zachęcają do podróżowania, znalezione u http://www.happyholic.pl
[5] harmonogram sprzątania, również znalezione u http://www.happyholic.pl
[6] warszawski BioBazar, aż mi się przykro zrobiło, że nie mieszkam w stolicy, chyba pierwszy raz w życiu
Share on Google Plus

About motocyklistka.eu

7 komentarze:

  1. ej, ja tam wolę i zaplanować podróż i ją odbyć :)
    czemu 'spend time with famliy and friends' jest zaznaczone na kroczu? :<

    fajny plan, trzeba się wzmocnić na jesień :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wzmocnić na jesień i ogólnie ogarnąć bo ja to ostatnio mam nieogar życia. W każdym razie na pewno lepiej odbyć podróż, którą się zaplanowało ale palcem po mapie chyba też dużo radości sprawia bo sama lubię sobie marzyć i planować podróże, które niekoniecznie odbędą się w niedalekiej przyszłości (:

      Usuń
  2. ajjj te linki są cudowne!:)) już się zabieram do przeglądania!

    OdpowiedzUsuń
  3. masz rację, włosy są bardzo ważne ; ) fajny post, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. o tych hashtagach to ciekawe bardzo jest, nie wiedziałam tego.
    oj warto podróżować. "trips can change history", najbardziej ten moment mi się spodobał. to stwierdzenie. piękny film. podróże uczą, tak. świat jest taki ciekawy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja ostatnio się wdałam w polemikę ze znajomym na temat hashtagów i ich rzekomej funkcji jako środków stylistycznych i właściwie to nie zgadzam się z tym. Wydaje mi się, że to trochę za daleko posunięta interpretacja. To zwykłe tagi poprzedzone hashem # tak btw (:

      Usuń
  5. Włosy to w piwie koniecznie myjcie :) Sposób mojej babci :)

    OdpowiedzUsuń

...